Bartłomiej B. był oskarżony o to, że w dniu 7 kwietnia 2024 r. w Warszawie na ul. Wybrzeże Kościuszkowskie spowodował ciężki uszczerbek na zdrowiu pokrzywdzonego w ten sposób, że dwukrotnie oddał strzał z przedmiotu imitującego broń palną na pociski metalowe kal. 6mm w głowę pokrzywdzonego, powodując u niego obrażenia w postaci rany skóry okolicy potylicznej lewej, oraz perforacji oka prawego, w wyniku czego pokrzywdzony doznał innego ciężkiego kalectwa w postaci trwałej utraty wzroku w prawym oku – tj. o czyn z art. 156 § 1 pkt 2 k.k.
Jak ustaliła Prokuratura, w nocy z 6 na 7 kwietnia 2024 r. pokrzywdzony ze znajomym spacerowali nabrzeżem Wisły od strony Śródmieścia. Ok. godziny 1:20 na wysokości kładki przy ul. Wybrzeże Kościuszkowskie 51 do mężczyzn podszedł nieznany im Bartłomiej B. w towarzystwie innej, nieustalonej osoby. Bartłomiej B. zapytał pokrzywdzonego czy ma zapalniczkę. Między oskarżonym a pokrzywdzonym doszło do utarczki słownej. W pewnym momencie oskarżony rozpiął bluzę i pokazał pokrzywdzonemu replikę pistoletu na kulki stalowe, który miał przy sobie za paskiem spodni. Pokrzywdzony odparł, żeby ten się od niego odsunął, na co Bartłomiej B. wyciągnął pistolet i oddał pojedynczy strzał celując w głowę, który trafił pokrzywdzonego w prawe oko. Mężczyzna złapał się za twarz, która natychmiast zalała się krwią, odwrócił się i zaczął odchodzić z miejsce zdarzenia. W momencie gdy pokrzywdzony był odwrócony do sprawcy tyłem, Bartłomiej B. wystrzelił do niego jeszcze dwukrotnie, trafiając go w głowę i powodując penetrującą ranę skóry okolicy potylicznej lewej. Następnie oskarżony wycelował broń w kierunku kolegi pokrzywdzonego i zapytał, “czy chce skończyć jak kolega” lub “ty też chcesz dostać?”. Kolega pokrzywdzonego odparł, że nie chcą żadnych kłopotów. Zaraz po tym oskarżony wraz z drugą osobą skierowali się na kładkę w kierunku Pragi. Niezwłocznie po zdarzeniu zawiadomiono pogotowie i policję. Pokrzywdzony został przewieziony do szpitala, gdzie stwierdzono, że w prawym oczodole zagałkowo utkwiła metalowa kulka przebijając gałkę oczną. Ponadto, druga kulka utkwiła w skórze okolicy potylicznej lewej. Chirurgicznie usunięto obydwie kulki. W wyniku uszkodzenia gałki ocznej pokrzywdzony trwale stracił wzrok w prawym oku.



W dniu 24 maja 2024 r. opublikowano wizerunek nieznanego wówczas sprawcy i rozpropagowano sprawę w mediach celem ustalenia jego danych osobowych i adresowych. W dniu 06 czerwca 2024 r. nieletni Bartłomiej B. wraz z obrońcą i matką stawił się w Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ. Po czynnościach na Komendzie Rejonowej Policji Warszawa I, gdzie został rozpoznany w toku okazania przez pokrzywdzonego, zatrzymano oskarżonego i przekazano do dyspozycji Sądu Rodzinnego, który na wniosek prokuratora umieścił go w Schronisku dla Nieletnich. Ponadto, policja dokonała przeszukania w miejscu zamieszkania nieletniego, gdzie w jego pokoju ujawniono czarny pistolet na kulki.
Postanowieniem z dnia 12 lipca 2024 r. Sąd Rodzinny przekazał w trybie art. 10 § 2 k.k. prokuratorowi do dalszego prowadzenia postępowanie w sprawie o czyn z art. 156 § 1 pkt 2 k.k. Przesłuchany w charakterze podejrzanego Bartłomiej B. przyznał się do zarzuconego mu czynu i wyjaśnił, że w dniu zdarzenia spożywał alkohol na bulwarach z przygodnie poznanymi osobami oraz nie pamiętał dokładnie zdarzenia, co spowodowało, że nie był w stanie wskazać jego szczegółów.
W toku postępowania prokurator zwrócił się do Schroniska dla Nieletnich, celem wydania opinii pedagogiczno-środowiskowej o podejrzanym. Zgodnie z jej treścią Bartłomiej B. charakteryzuje się postawą roszczeniową i manipulacyjną, zaś osoby dorosłe nie przedstawiają dla niego autorytetu. Ponadto wobec nieletniego postępuje proces demoralizacji, a dotychczas stosowane wobec niego środki wychowawcze pozostają nieskuteczne. Oskarżony w przeszłości już wchodził w konflikty z prawem, m.in. poprzez pobicie innego ucznia, czy dopuszczenie się oszustwa. Pomimo że za ten czyn Sąd Rodzinny orzekł wobec niego umieszczenie w okręgowym ośrodku wychowawczym, w postępowaniu odwoławczym Sąd Okręgowy zmienił ten środek na nadzór kuratora. Niecałe 3 miesiące później Bartłomiej B. dopuścił się poważnego przestępstwa nad Wisłą. Ponadto przebywając w Schronisku dla Nieletnich oskarżony dwukrotnie dopuścił się pobicia innego wychowanka i kierowania wobec niego gróźb karalnych.
Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 20 października 2025 r. po kilkumiesięcznym procesie, uznał oskarżonego winnym popełnienia zarzucanego mu czynu i wymierzył mu karę 7 lat pozbawienia wolności oraz zasądził zadośćuczynienie w kwocie 700 000 zł.
Wyrok nie jest prawomocny.



